czwartek, 20 listopada 2014

Wina, wina, dajcie! Jak ten napój wpływa na utrzymanie wagi?

W powszechnym mniemaniu spożywanie wina wpływa korzystnie na proces odchudzania. Dlaczego? Okazuje się, że wszystkiemu winny jest resweratrol. Substancja zawarta w winie, które ogranicza zbieranie się nadmiaru tłuszczu w newralgicznym, dla wielu z nas, miejscu – czyli na brzuchu.

Okazuje się jednak, że spożywanie więcej niż 1 lampki wina dziennie, nie wpływa pozytywnie na stan naszego zdrowia. Wino ma bardziej negatywny wpływ na stan naszej wątroby od naturalnego piwa.

Czy to znaczy, że możemy zapobiec o korzystnym wpływie resweratrolu? Nie. Wystarczy zamiast wina spożywać same winogrona albo sok z winogron. Można też znaleźć suplementy diety z tym składnikiem, są jednak one bardzo drogie. Dlatego preferuję świeże winogrona. Należy jednak pamięć, o dokładnym przeżuwaniu i rozgryzaniu skórek, bo to nie w nich zawarta jest ta „magiczna” substancja.



3 komentarze:

  1. Wino pite z umiarem nie szkodzi. Jak mówi Pismo Święte:

    Kazn 9:7 Nuże więc, jedz radośnie swój chleb i pij w dobrym nastroju swoje wino, gdyż Bogu już dawno miłą jest ta twoja czynność. 

    Bóg nie zalecałby czegoś szkodliwego. Jedyne o czym trzeba pamiętać, to żeby nie przesadzać, od czego także przestrzega Bóg:

    Iz 5:22 Biada tym, którzy są bohaterami w piciu wina i mocarzami w mieszaniu mocnego napoju,

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja znam inne powiedzenie:
    wino pite z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lampka wina do obiadu powinna być nawykiem w większej ilości domów. No, jeśli codziennie, to może pół lampki ;) Jednak warto sprawdzić na sobie jak dobrze wpłynie to na układ trawienny. Muszę jednak zaznaczyć, że osoby, które zmagają się z częstymi bólami głowy czy nawet migrenami konkretnie powinny od wina niestety stronić. Może ono się przyczynić w wielu przypadkach właśnie podatnych osób na wywołanie ataku. Poza tym małym mankamentem, wino w takich ilościach jest naprawdę dobre dla zdrowia.

    OdpowiedzUsuń