sobota, 9 kwietnia 2016

Hummus klasyczny w praktyce

Wczoraj za 4 zł kupiłem w pobliskim sklepie hummus pewnej firmy (znanej na rynku produktów wegetariańskich). Wcześniej testowałem parówki tej firmy oraz pasztety, dziś zdecydowałem się na śniadanie z hummusem. 


Hummus to po prostu po arabsku ciecierzyca, a sam produkt składa się w dużej mierze z mielonej ciecierzycy, w pewnym sensie jest to coś pomiędzy kremem warzywnym a pasztetem kanapkowym o dość delikatnym smaku. Z uwagi na ten właśnie smak preferuję cieciorkę zamiast soi (jako składnik potraw bezmięsnych).


Dzisiaj zrobiłem sobie kanapkę na bułce pszennej, z czerwoną cebulą, która w założeniu miała złamać łagodny, kremowy smak hummusu... i to się udało. Ostrooo...


Kolejne kanapki są na chlebie wieloziarnistym, już bez cebuli, za to z łagodną papryką. Idealna kompozycja delikatnego smaku. W sam raz na śniadanie.

Co do samego hummusu, był całkiem dobry, choć wolałbym bardziej zdecydowaną konsystencję (mniej wody). Mam jednak podejrzenie graniczące z pewnością, że własnej roboty hummus z miksera byłby ciekawszym rozwiązaniem dla pasjonata kulinariów. Ugotowanie cieciorki, zmiksowanie i przyprawienie hummusu nie jest znów aż takie trudne. A co Ty o tym myślisz?

Smacznego!

6 komentarzy:

  1. Oczywiście, że najlepszy jest domowy, najlepiej z oryginalną tahini. Ten, który recenzujesz niestety nie jest nawet blisko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na razie nie mam miksera w domu i trudno mi zrobić takie różne pasty, chyba że masz jakiś pomysł jak to urządzić bez miksera, to będę wdzięczny ;-0

      Usuń
    2. Cieciorka i blender kielichowy.
      Sezam i młynek udarowy do kawy.

      Usuń
  2. Jadłam też ten hummus, jest smaczny jak chce się smarowidła na szybko, chociaż domowy uważam za smaczniejszy i nawet wyjdzie taniej. A ten Biedronkowy ma więcej ciecierzycy w składzie i tahini;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda smakowicie, ale nazwa jest zniechęcająca. Hummus brzmi jak humus, czyli próchnica, czyli gleba.

    OdpowiedzUsuń