poniedziałek, 20 czerwca 2016

Sushi - na co uważać?


Sushi co to w ogóle jest, jak to smakuje. Sushi to danie dla ludzi, którzy mają dużą gotówkę , żeby się tym najeść trzeba zamówić dużą porcję, a taka sporo kosztuje. Sushi to danie dla koneserów Japońskiej kuchni... 

Przypomniała mi się anegdotka mojej koleżanki z pracy o tym jak zabrała swoich rodziców na sushi do Japońskiej restauracji z sushi. Jej tata zawsze wyobrażał sobie, że sushi to duży kawałek łososia zawinięty w małą porcję ryżu, a tu niespodzianka małe kawałki łososia owinięte w porcje ryżu to jest sushi takie prawdziwe. Tata mojej koleżanki podsumował to w jednym zdaniu, idę po to do restauracji i płacę grube pieniądze by się najeść , a nie podrażniać żołądek jakimś sushi za grube pieniądze.

Zaczęłam się ostatnio zastanawiać czy sushi jest w ogóle zdrowe, czy ma w ogóle jakieś właściwości odżywcze. Wiadomo ryż biały jest źródłem wielu węglowodanów a węglowodany potrzebne są nam do dostarczania energii, która potrzebna jest nam do funkcjonowania na pełnych obrotach, bez niej chodzimy ospali a ludzie, którzy są wokół nas częściej na nas narzekają nie bez powodu. Co ciekawe ryż to także bogate źródło białka w ryżu znajdują się witaminy z grupy witamin B, ryż, który jest składnikiem sushi nie zawiera także glutenu więc może być spokojnie spożywany przez osoby, które są uczulone na gluten.

Przechodząc teraz do kolejnego składnika sushi czyli ryb warto zwrócić uwagę, że ryby w każdej postaci i te w sushi są bardzo wartościowym składnikiem naszej diety, która wymaga spożywania ryb ponieważ są źródłem wielu cennych składników odżywczych takich jak kwasy omega, witaminy z grupy B, fosfor, potas i wiele innych. 
Jak w każdej rzeczy sushi niesie też ze sobą zagrożenia dla naszego zdrowia. Ryby jak każde inne organizmy żywe zawierają w sobie bakterie a dodatkowo temperatura w jakiej jest przechowywana może wpłynąć na jej zepsucie się. Kolejnym czynnikiem, który nam może zagrozić w rybach to metale ciężkie takie jak np. rtęć, kadm, ołów, częste spożywanie ryb zarażonych tymi metalami może być bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia. Zanim zjemy sushi zastanówmy się ile zdrowia sushi wniesie a ile zdrowia sushi zabierze.
M.

poniedziałek, 2 maja 2016

Zamiast grilla i kiełbasy... wycieczka w góry...

Kiedy przejeżdżam przez okolicę widzę niejeden billboard z promocją kiełbasy... grilluj! Polacy kochają grillować! Utarło się w naszej świadomości, że majówka to musi być spotkanie ze znajomymi na działce przy kiełbasie i piwie... ale część osób wybiera aktywną majówkę... w tym moja rodzina.

Ciebie też zachęcam, aby odpuścić grillowanie, tłuste kiełbasy i piwsko, zamiast tego zrobić kanapki z wieloziarnistym pieczywem zrobić termos zielonej herbaty, itp oraz pojechać choćby pochodzić po lasach i wzgórzach w najbliższej okolicy. Na pewno znajdą się ciekawe miejsca, które warto zwiedzić.

Poniżej kilka fotek z mojej aktywnej majówki. Zdjęcia można kliknąć i powiększyć.


Pogoda nie była idealna, ale przynajmniej było sucho. W sam raz na aktywny wypoczynek.


Stacja półśrednia w Szklarskiej Porębie...


Ale dość tego wożenia się wyciągami, czas na marsz... gdzieniegdzie jeszcze leżą łaty śniegu...


Dziś robię min 10 tys. kroków po górach... ale o tym na koniec...


Wreszcie trochę słońca... i coraz przyjemniej...


Ale powoli czas schodzić w dół...


1888? Liczba spalonych kalorii??? Fajnie by było, co... ;-)


Panorama na Szklarską Porębę, góry i tor saneczkowy...


Podsumowanie dnia na krokomierzu... miało być 10 tysięcy kroków... ale udało się nawet więcej... Plan wykonany.

A jak majówka i wolne weekendy wyglądają u Ciebie?