Kiedy przejeżdżam przez okolicę widzę niejeden billboard z promocją kiełbasy... grilluj! Polacy kochają grillować! Utarło się w naszej świadomości, że majówka to musi być spotkanie ze znajomymi na działce przy kiełbasie i piwie... ale część osób wybiera aktywną majówkę... w tym moja rodzina.
Ciebie też zachęcam, aby odpuścić grillowanie, tłuste kiełbasy i piwsko, zamiast tego zrobić kanapki z wieloziarnistym pieczywem zrobić termos zielonej herbaty, itp oraz pojechać choćby pochodzić po lasach i wzgórzach w najbliższej okolicy. Na pewno znajdą się ciekawe miejsca, które warto zwiedzić.
Poniżej kilka fotek z mojej aktywnej majówki. Zdjęcia można kliknąć i powiększyć.
Pogoda nie była idealna, ale przynajmniej było sucho. W sam raz na aktywny wypoczynek.
Stacja półśrednia w Szklarskiej Porębie...
Ale dość tego wożenia się wyciągami, czas na marsz... gdzieniegdzie jeszcze leżą łaty śniegu...
Dziś robię min 10 tys. kroków po górach... ale o tym na koniec...
Wreszcie trochę słońca... i coraz przyjemniej...
Ale powoli czas schodzić w dół...
1888? Liczba spalonych kalorii??? Fajnie by było, co... ;-)
Panorama na Szklarską Porębę, góry i tor saneczkowy...
Podsumowanie dnia na krokomierzu... miało być 10 tysięcy kroków... ale udało się nawet więcej... Plan wykonany.
A jak majówka i wolne weekendy wyglądają u Ciebie?