czwartek, 21 stycznia 2016

Rooibos


Herbata z czerwonokrzewu (właściwie bliżej jej do ziół), o intensywnym kwiatowym aromacie i słodkim smaku, jest stanowczo za mało doceniana. Ma natomiast tyle dobroczynnych właściwości, że zdecydowanie wyprzedza w tym herbaty na co dzień znacznie bardziej popularne, jak czarna czy zielona.


Rooibos nie ma w swojej zawartości nietolerowanych przez niektóre osoby tanin. W większości przypadków są jednak dobre dla naszego zdrowia. Ważniejszy będzie na pewno całkowity brak kofeiny w tym rodzaju herbaty. Osoby, które przejawiają jakiekolwiek przeciwwskazania do picia kawy czy innych herbat znajdą tu zatem coś dla siebie.

Powszechnie uznaje się zieloną herbatę za tę najlepszą spośród swoich „koleżanek”. Okazuje się jednak, że herbata rooibos ma aż o połowę więcej polifenoli i przeciwutleniaczy. Aspalatin dla przykładu to polifenol, który znajdziemy tylko i wyłącznie w tym właśnie gatunku. Inny obecny w rooibos przeciwutleniacz o mocnym działaniu to ten znany jako dysmutaza ponadtlenkowa bądź enzym SOD. Dzięki naprawdę cennym właściwościom Association Cancer South African okrzyknęło rooibos najbogatszym źródłem związków o charakterze przeciwnowotworowym pośród wszelkich innych herbat.




Zmagającym się z anemią zaleca się picie herbaty rooibos, ponieważ zwiększa wchłanianie żelaza. Będzie dobra dla kobiet w ciąży. Nie zawiera kwasu szczawiowego, który występuje w innych gatunkach herbat czy nawet niektórych owocach, surowych warzywach liściastych czy (tu pewnie zaskoczenie) czekoladzie. Potrafi on niekiedy związać się z obecnymi w ludzkim organizmie minerałami i doprowadzić do powstania kamieni nerkowych czy kamieni w pęcherzu moczowym. Najczęściej nasze ciało radzi sobie z tym w naturalny sposób, pozbywając się kwasu szczawiowego wraz z oddanym moczem. Jednakże Ci z nas, którzy mieli nieprzyjemność zmagania się z wyżej wymienionymi dolegliwościami powinni stronić od tradycyjnych herbat. Rooibos będzie doskonałym zamiennikiem.



Luteolina, kwercetyna… To tylko dwa spośród licznych flawonoidów obecnych w herbacie rooibos. Podobno niszczą komórki nowotworowe i potrafią zastopować rozwój niektórych rodzajów raka. Aż 1,5 mg tych flawonoidów znajdziemy w jednym kubku rooibos. Jeżeli więc w taki sposób choć trochę możemy zapobiegać chorobom to dlaczego nie spróbować?


Niesie to ze sobą wiele korzyści przy jednocześnie naprawdę przekonującym smaku. Miłośnicy herbaty zapewne są zaznajomieni z odmianą rooibos, zachęcamy też wszystkich innych do skosztowania i, miejmy nadzieję, polubienia tej słodkiej herbatki!

P.S. Artykuł powstał dzięki współpracy z Koleżanką: Sklep Zielarski Lubin


wtorek, 29 grudnia 2015

Medycyna naturalna – imbir

Imbir lekarski spokojnie może stać się naszym najlepszym przyjacielem w walce z przeróżnymi dolegliwościami. Ta przyprawa o dość ostrym smaku i równie specyficznym zapachu powinna na dobre zagościć w naszej diecie.

Zacznijmy od przeziębienia i grypy, bo chyba właśnie z pomyślną walką z nimi kojarzy nam się imbir. Jest to zasługą jego właściwości przeciwzapalnych. Ponadto zbija wysoką temperaturę i rozgrzewa. Stosowany może być również środek przeciwkaszlowy. Zawiera gingerole, które są odpowiedzialne za takie działanie. Szczypta imbiru w połączeniu z miodem, cytryną, cynamonem, tymiankiem, goździkami i naparem z kwiatu czarnego bzu to naturalny syrop, który od razu postawi nas na nogi, kiedy jesteśmy osłabieni.





Imbir to coś dla astmatyków. Z badań Amerykańskich naukowców wynika, że imbir jest naturalnym lekarstwem na bakteryjne zakażenie dróg oddechowych. Ma moc potęgowania działania leków rozszerzających oskrzela i ułatwia oddychanie. Imbir wchodzi w synergię z lekami na astmę, które mają za zadanie rozluźniać mięśnie gładkie dróg oddechowych.

A co z niestrawnością? Większość ostrych, wyrazistych w smaku przypraw jest mile widziana w przypadku takich dolegliwości. I tutaj nie jest inaczej. Imbir pomaga na biegunkę i wzdęci, dzięki składnikom w nim zawartym. Odpowiadają one za regulację procesów trawiennych i mają działanie anty-skurczowe. Dodatkowa zaleta imbiru w diecie to przyspieszenie metabolizmu i łatwiejsze spalanie tłuszczu. Imbir może nawet łagodzić nudności czy zgagę.

Profilaktycznie, jak i w samej walce z niektórymi grupami nowotworów. Imbir może uchronić mężczyzn przed rakiem prostaty. Związki zawarte w imbirze prowadzą do apoptozy. Jest to zjawisko obumarcia komórek nowotworowych a także zapobiegania podziałom komórek. Systematyczne spożywanie imbiru ma ponoć działanie ochronne w przypadku chorób kobiecych, nawet kiedy w grę wchodzi rak jajników. Eksperymenty na myszach są równie obiecujące odnośnie silnego działania na raka okrężnicy, jednak na razie jest to element badań.


Imbir charakteryzuje się także działaniem przeciwbólowym. Osoby cierpiące na migrenę powinny przyjrzeć się bliżej tej niepozornej przyprawie i wdrożyć ją do swojej diety, gdyż doskonale radzi sobie z bólami głowy. Imbir świetnie sprawdza się tutaj podany zewnętrznie jaki i wewnętrznie. Można zrobić z niego pastę i okładać nią czoło i skronie, bądź dodać korzeń do gorącej herbaty i wypić sporządzony napar. Bóle stawów również można zlikwidować przy pomocy imbiru. Leczy reumatoidalne zapalenie stawów czy zapalenie kostno-stawowe. Można w tym przypadku regularnie pić napar z korzenia z dodatkiem miodu i cytryny albo zmiażdżyć korzeń i przyłożyć do obolałego miejsca.

Cierpiący na chorobę lokomocyjną również znajdą tu coś dla siebie. Ponieważ imbir zwalcza nudności, brak apetytu i wymioty doskonale nadaje się na przyjaciela w podróży. Można go stosować bez wspomagania lekami na chorobę lokomocyjną. Herbatka imbirowa czy ziołowe cukierki imbirowe będą dobrym rozwiązaniem nawet dla maluchów, które zmagają się z takimi dolegliwościami.


Imbir rozrzedza naczynia krwionośne. Redukuje ryzyko zawału poprzez obniżenie ciśnienia krwi i dobroczynny wpływ na właściwą pracę serca. Systematyczne spożywanie imbiru może poprawić krążenie mózgowe, skórne i kończynowe. Obniża wysoki cholesterol a do tego zapobiega zakrzepicy.

Okazuje się, że niedoceniony w naszych kuchniach imbir powinien zajmować tam zaszczytne miejsce. Wszechstronne działanie powoduje, że imbir lekarski to cenny składnik w naszej diecie. Jego cudowne właściwości nie kończą się na tych wymienionych powyżej. Kobiety powinny być z nim za pan brat przez wzgląd na niwelowanie bóli menstruacyjnych i poprawę samopoczucia w ciąży, której nierzadko towarzyszą mdłości. Imbir walczy też z otyłością, działa antybakteryjnie, antyseptycznie, przeciw wirusom. Poprawia wzrok, odkaża...I robi jeszcze inne cuda, lecz długo by o tym pisać. Do tego, że warto się do niego przekonać nie trzeba chyba jednak bardziej nakłaniać?

P.S. Artykuł powstał dzięki współpracy z Koleżanką: Sklep Zielarski Lubin


niedziela, 20 grudnia 2015

Pomyśl o weganizmie!

Wegetarianie, weganie...Jest ich coraz więcej i wydawać by się mogło, że taki styl życia stał się modą. Jednak większość z nas nie wie tak naprawdę co dokładnie kryje się pod tymi hasłami. Wegetarianizm jest nieco bardziej oczywistym zagadnieniem, jednak czym jest weganizm?

Wiąże się on oczywiście ze stosowaniem odpowiedniej diety. Diety, w której całkowicie rezygnujemy ze spożywania produktów zwierzęcych. Wszystkich bez wyjątku. Eliminacja produktów pochodzenia zwierzęcego dotyczy w tym przypadku wszystkich aspektów życia, jednak dieta odgrywa tutaj kluczową rolę. Weganie są bardzo restrykcyjni, co wiąże się z wykluczeniem nie tyle samego mięsa, ale również jakichkolwiek produktów, które mają związek z eksploatacją zwierząt. Zapominamy więc o niezupełnie oczywistych produktach, takich jak:

  • nabiał
  • miód

Rzecz jasna, odpadają także kosmetyki czy ubrania, do których produkcji użyto surowców zwierzęcych, ale na tym nie koniec. Rozrywki z udziałem zwierząt jak np. cyrk czy oceanarium również są skreślone z listy prawdziwych weganów. Pomówmy jednak nieco bardziej o diecie, która jest dosyć ciekawa i może okazać się tym, czego wielu z nas szuka w drodze do lepszego samopoczucia – w zdrowym ciele zdrowy duch, jak to mówią. Weganie chwalą się takowym, sprawdźmy zatem co takiego możemy znaleźć na ich talerzach.


Warzywa, owoce i zboża będą tutaj fundamentem diety. Do tego dochodzą rośliny strączkowe oraz orzechy i nasiona. Pokarmy roślinne zawierają wszystkie aminokwasy egzogenne, to jest takie, które powstają w wyniku trawienia białka przyjmowanego wraz z pokarmem. Jest ich dziewięć, natomiast jedenaście aminokwasów endogennych może być wytwarzana z pozyskanych dziewięciu wyżej wymienionych bądź lub innych składników pożywienia. Wszystko to obala więc mit o niedoborze białka u weganów. Sam ryż z fasolą zwiera już kompletny zestaw aminokwasów egzogennych. Lizyna, której najczęściej brakuje w przypadku takiej diety jest obecna w pestkach dyni, pistacjach czy quinoa i wszystkich roślinach strączkowych.

Jedynym składnikiem, którego dieta wegańska nam nie dostarczy jest witamina B12. Żaden z produktów roślinnych nie zawiera niestety znaczącej ilości tej witaminy, przez co weganie wspierają się suplementami.

Rodzina warzyw kapustowatych odgrywa w diecie wegańskiej ogromną rolę pod względem zapewnienia odpowiedniej ilości wapnia. Brokuły, kapusta, jarmuż grają tutaj pierwsze skrzypce. Weganie znajdą też wapń w migdałach, orzechach laskowych, pistacjach czy niełuskanych ziarnach sezamu.


Każdy, kto decyduje się na dietę wegańską musi także pamiętać, że rośliny zawierają dużą ilość żelaza, jednakże tego słabiej przyswajalnego przez ludzki organizm. Może być to skutkiem niedokrwistości i zdarza się zdecydowanie częściej w przypadku osób, które w ogóle nie spożywają mięsa. W większości przypadków organizm potrzebuje jednak trochę czasu by nastąpiła adaptacja do mniejszej ilości żelaza wprowadzanej do organizmu z jedzeniem.

Źródłami kwasów omega-3 będą na pewno oleje (rzepakowy, lniany), siemię lniane czy orzechy włoskie. (Jeśli potrzebujesz suplementów właściwych dla ditety wegańskiej pomorże Ci moja koleżanka ze sklepu Żywność Wegańska Lubin)

Weganie mają wbrew pozorom szeroki wybór potraw, które są zgodne z ich dietą. Kuchnia włoska ze swoją różnorodnością makaronów z sosami czy bezmięsnymi risotto jak również pesto i bruschettami lub kuchnia hiszpańska: paella warzywna, tapas, tumbet, gazpacho – te dają chyba najwięcej możliwości kulinarnych. Wbrew pozorom, kuchnia polska jest równie przyjazna weganom! Dania określane jako postne są naprawdę liczną grupą:
  • gołąbki jarskie
  • kapusta z grzybami
  • bezmięsne pierogi
  • potrawy z kaszy
  • potrawy mączne
  • zupy
Trudno oszacować liczbę wegan na świecie. Stany Zjednoczone mówią o 0,5 – 1% populacji (wahania dotyczą różnych badań). Anglia podaje liczbę 162 000, co stanowiłoby ok. 0,3 % całej populacji kraju. Coraz bardziej popularny staje się weganizm w Chinach.

Dieta wegańska może towarzyszyć poglądom i pewnej postawie etycznej, jednakże nierzadko występuje samodzielnie. Osoby, które zrezygnowały z dań na bazie produktów zwierzęcych często mówią o lepszym samopoczuciu. Każdy z nas będzie zwolennikiem innego sposobu odżywiania a ile ludzi tyle pomysłów na dietę. Warto jednak zagłębić się w temat i może znaleźć coś ciekawego dla siebie. Wegańska dieta może być kopalnią dobrych pomysłów kulinarnych.