# Jedz ryby,
ale te tłuste. Z badań przeprowadzonych przez kanadyjskich
naukowców wynika, że ci, którzy spożywają ryby mają o 26
procent wyższy poziom HDL od osób, które regularnie spożywają
wołowinę oraz drób. To nie jest odkrycie na miarę dokonań
Kolumba, w końcu od dawna wiadomo, że tłuste ryby tj. śledź,
łosoś, tuńczyk czy makrela są bogatce w kwasy tłuszczowe
omega-3. A te są pogromcami złego cholesterolu, który gromadzi się
w ludzki organizmie.
Z kolei z badań
przeprowadzony w USA wynika, że u mężczyzn spożywający na obiad
i kolację łososia poziom HDL wzrósł o 10 procent już po 40
dniach stosowania diety, nie mniej jednak pierwsze pozytywne efekty
były już widoczne po niespełna trzech tygodniach. Fakt faktem
porcje, które spożywali uczestnicy tego badania, do małych nie
należały (450 gram dziennie), jednak naukowcy przekonują, że
podobne efekty można uzyskać spożywają mniejsze ilości tłustych
ryb, tylko trzeba na nie nieco dłużej poczekać.
# Jedz
grejpfruty. Konsumpcja jednego grejpfruta dziennie owocuje w
szereg pozytywnych zmian w układzie krążenia. Zawarte w
grejpfrucie składniki – jak wynika z przeprowadzonych badaniach –
pozytywnie wpływają na szerokości tętnic, zmniejszając ryzyko
ich zwężenia aż o 45 procent. Pomagają też obniżyć szkodliwy
dla organizmu cholesterol LDL o przeszło 10 procent, jak i
skutecznie obniżają ciśnienie krwi o 5 procent.
Warto jednak
zawsze mieć z tyłu głowy informacje, że spożywanie grejpfrutów
zaburza działanie niektórych leków. Dlatego zanim włączymy ten
owoc do codziennej diety, warto skonsultować się z lekarzem albo
dietetykiem.
CDN...
CDN...