Masz ochotę coś zjeść na szybko, przy tym zdrowo, warzywnie, smacznie? Proponuję Ci cukinię smażoną w plasterkach.
Idziemy do sklepu i wybieramy cukinię, najlepiej młodą, twardą w dotyku (taka bardziej stara, lub zbyt miękka będzie gorzkawa i niedobra, chyba że wysypiemy na nią 3 tony przypraw). Następnie starannie i długo myjemy cukinię pod ciepłą wodą. Obficie spłukujemy - to ważne - bo skórka na niej zostanie, a cukinia o tej porze roku na pewno pochodzi z zagranicznych upraw (może być czymś pryskana).
Podsmażam na złoto. Jestem z Dolnego Śląska, my tu lubimy złoto. Pode mną jest de facto największa kopalnia złota w Europie (KGHM), zaraz obok Złotoryja (gdzie możesz wejść do Kaczawy i popłukać złoto, albo zwiedzić średniowieczną kopalnię złota), a rzut beretem dalej w Wałbrzychu stoi ponoć złoty pociąg...
No i zrobione, trwało to z 10 minut, chyba więcej zachodu pochłonęło zrobienie fotek i pokazanie Wam mojego patentu na szybką przekąskę, niż samo jej przyrządzenie. Na pewno się nie zmęczyłem w kuchni, za to dobrze podjadłem ;-)
Czy można tę potrawę jeszcze urozmaicić?
Owszem, jeśli masz nieco więcej czasu i chęci na eksperymenty obtocz plasterki cukinii w mące, następnie w jajku i bułce tartej. Smaż podobnie jak powyżej, aż plasterki się mocno zazłocą, ostrożnie przewróć na drugą stronę (to nie kotlety i panierka aż tak mocno się nie trzyma).
Smacznego ;-)
Zapraszam na kolejny przepis: