czwartek, 10 grudnia 2015

Owoce w naszej diecie

Wydawać by się mogło, że na jedzenie owoców każda pora jest dobra. Okazuje się jednak, że niekoniecznie jest to prawdą. Bez obaw - nie stanie się nic strasznego, jeśli późnym wieczorem ulegniemy pokusie zjedzenia trzech pomarańczy i banana, ale warto wiedzieć kiedy ich spożycie przyniosłoby najwięcej dobrego dla naszego organizmu.

Fakt istnienia "dobrej" pory na owoce wynika z tego, że są one źródłem węglowodanów prostych (cukrów). Nie jest to cukier równy temu w czekoladowym batoniku rzecz jasna, jednakże on także może w nadmiarze prowadzić do dodatkowych kilogramów, niechcianej tkanki tłuszczowej i związanych z nimi chorób.

 
Owoce warto na stałe wprowadzić do codziennej diety. Najlepiej jeśli w nawyk wejdzie nam zjadanie ich w pierwszej połowie dnia. Wtedy to enzymy trawienne są najbardziej aktywne. Ciężko o pozytywny wpływ owoców na nasze zdrowie, kiedy poskutkują wzdęciami czy zgromadzeniem nadmiaru energii, spożyte np. na kolację. Ten problem nie dotyczy warzyw, gdyż nie posiadają tak wysokiego indeksu glikemicznego. Owoce są mniej sycące. Nie mogą one zastąpić w całości np. drugiego śniadania, ponieważ uczucie głodu szybko do nas powróci i prawdopodobnie zaczniemy podjadać. Indeks glikemiczny jest też dosyć istotny, kiedy martwimy się o zbędne kilogramy. Im wyższy, co dotyczy wielu owoców, tym większy wyrzut insuliny. To napędza proces przemiany cukru w tłuszcz. Kiedy jest to naszym zmartwieniem warto częściej sięgać po gruszki, pomarańcze, maliny, jabłka, truskawki, brzoskwinie czy grejpfruty, które mogą pochwalić się niskim indeksem. Strońmy za to na pewno od bananów , mango czy winogron późnymi godzinami wieczornymi.


Owoce są trawione niezwykle szybko. Zdarza się jednak, że jeśli samodzielnie stanowią duży posiłek lub od ostatniego minęła niecała godzina do ich spożycia, mogą zalegać w żołądku. Będzie to skutkowało gazami, wzdęciami czy skurczami brzucha. A co z jedzeniem owoców na czczo? Zaleca się to tylko osobom, które nie mają wrażliwego żołądka. Witaminy doskonale pobudzają, więc owoc do śniadania wydaje się być opcją idealną. Należy tylko pamiętać, że nie może go w całości stanowić.

Dość powszechnie wiadomo, że najlepsze owoce w danym momencie to te, na które akurat jest sezon. Jeżeli jednak najdzie nas ochota na truskawki jesienią można sięgnąć po te mrożone lub zadowolić się przetworami. Wszystko dlatego, że najlepszy smak i najwięcej wartości będzie miał owoc świeży.



Nasuwa się jeszcze pytanie odnośnie dziennej porcji. Jaka będzie najbardziej odpowiednia? Dla prawidłowego funkcjonowania organizmu i dostatecznej dawki witamin wystarczy garść owoców dwa razy dziennie. Równa się to np. jednej brzoskwini czy szklance borówek. Mniej więcej, oczywiście.

Dieta bogata w owoce i warzywa to bardzo dobra dieta. Jednak stosując się do porad odnośnie najlepszej pory na ich spożywanie może stać się jeszcze lepsza. Serdecznie zachęcamy do sięgania po te naturalne smakołyki. I na zdrowie!

1 komentarz:

  1. Czuję jakbym po przeczytaniu tego wpisu odkryła Amerykę. Nie wiem dlaczego do tej pory nie wiedziałam ani nie słyszałam od nikogo wcześniej, że najlepszą porą na jedzenie owoców jest pierwsza połowa dnia. Domyślałam się, że banan przed zaśnięciem to nie najlepszy pomysł, jednak był to chyba jakiś głos rozsądku a nie wiedza. Nigdy też nie zastanawiałam się jakoś mocno nad indeksem glikemicznym, a teraz widzę, że był to spory błąd. Ten wpis popchnął mnie do przeczytania kilku innych na ten temat i jakież było moje zdziwienie, kiedy dowiedziałam się jak wysoki indeks glikemiczny może wpłynąć na stan chociażby naszej cery! Tyle lat zmagałam się z problemami skórnymi i nigdy nie obwiniałam za to np. biednego banana. Raczej skupiałam się na unikaniu nabiału. Jednak po wykluczeniu z diety obydwu tych rzeczy kondycja cery znacznie się poprawiła. Tak więc wpis oceniam jako bardzo pomocny!

    OdpowiedzUsuń