# Jedz
własnoręcznie zrobione ciasteczka owsiane. W otręby owsiane
bogate są w rozpuszczalny błonnik, będący jedną z
najskuteczniejszych broni przeciwko złemu cholesterolowi. Jak wynika
z badań prowadzonych w Connecticut przez pracowników tamtejszego
uniwersytetu, mężczyźni ze stosunkowo wysokim poziomem
cholesterolu we krwi (więcej niż 200 mg/dl) spożywających przez
dwa miesiące dzień w dzień parę ciasteczek owsiany, po tym
okresie mieli dużo lepsze wyniki badań. LDL obniżony o jedną
piątą. 20 procent w ciągu dwóch miesięcy dzięki konsumpcji
kilku małych ciasteczek!
Błonnik, który
uniemożliwia przenikanie złego cholesterolu do krwi, znajduje się
także w jagodach, cytrusach, warzywach strączkowych oraz w kaszy
jęczmiennej. Jeśli więc nie przepadasz za płatkami owsianymi,
jest w czym wybierać.
# Nie pozwól
sobie na burczenie w brzuchu. Prawda stara jak świat –
zdrowiej jest jeść małe posiłki co kilka godzin niż dwa duże
danie w ciągu dnia. Na łamach „British Medical Journal”
opublikowano badaniach, z których jasno wynika, iż osoby
wybierający to zdrowsze podejście do żywienia mają średnio o
pięć procenty niższy poziom cholesterolu w krewi od tych, którzy
jedzą dopiero, kiedy poczują głód – w konsekwencji spożywając
jeden bądź dwa naprawdę duże posiłki w ciągu dnia.
Co to jest 5
procent, czy gra jest warta świeczki? Jak najbardziej tak, taki
spadek poziomu złego cholesterolu we krwi, implikuje spadek ryzyka
chorób serca o 10 do 20 procent.
CDN...