piątek, 24 kwietnia 2015

Czas na złote żniwa. Mniszek lekarski.

Pola i łąki rozkwitły na złoty kolor. Wszędzie naokoło widzę kwiaty mniszka lekarskiego zwanego powszechnie mleczem. Obecnie głównie mężczyźni – ogrodnicy – perfekcjoniści walczą z mleczem. Słyszałem nawet o stosowaniu specjalnej chemii mającej wyplenić mlecz z trawników. Mój Ojciec jeszcze niedawno zapalczywie wyrywał każdy zalążek mlecza na przydomowym trawniku, kosił, wyrywał, karczował. Sił nie żałował.

Pewnego dnia przekonałem jednak Ojca, że mlecz – mniszek lekarski to nie chwast, ale cenne ziele, które ma szereg pozytywnych właściwości. Opowiedziałem Ojcu o przeczytanych artykułach, które mówiły, że kiedyś, przed wojną, każdy dobry ogrodnik starał się wręcz nasadzić korzonki mniszka lekarskiego, by było go jak najwięcej.


Teraz Ojciec nie tylko mlecza nie niszczy, co każdego dnia przyrządza z niego przepyszny, leczniczy wywar.

O cennych właściwościach mniszka lekarskiego możecie przeczytać w artykule: http://dlafaceta.biz/sport/mniszek-lekarski-oraz-skuteczny-suplement-wlasnej-roboty/

Na zdjęciach macie moje dzisiejsze zbiory – efekt małych złotych żniw – i w chwili kiedy będziecie czytać ten wpis zapewne będę popijał sobie miodowy wywar z mniszka lekarskiego.


niedziela, 29 marca 2015

Pokonaj cholesterol naturalnym metodami. Część 4

# Zasmakuj się w byciu półwegetarianinem. Wystarczy, że dodasz do swojej diety składniki typowe dla wegetarian tj. orzechy, produkty pełnoziarniste czy różnego rodzaju ziarna i pestki, by poziom LDL obniżył się aż o 30 procent. Przynajmniej do takiego wniosku doszli badacze z Toronto.
Swoją tezę popierają właściwościami steroli i stanoli roślinnych, które skutecznie obniżają poziom złego cholesterolu we krwi i uniemożliwiają jego wchłanianie w jelitach. Naturalne sterole znajdziemy w produktach roślinnych np. olejach roślinnych, warzywach czy orzechach. Żeby uzyskać pozytywny efekt należy spożywać od jednego do trzech gram owych składników w ciągu dnia.
Jest z czym walczyć, bowiem dieta przeciętnego Kowalskiego zawiera około 20-50 miligramów stanoli oraz 150-400 miligramów steroli.

# Nie odmawiaj sobie gorzkiej czekolady. W rozsądnych ilościach rzecz jasna. Dobrze jest włączyć do swojej codziennej diety ze dwie kostki ciemnej gorzkiej czekolady. Gdyż zawarte w niej polifenolowe, których pierwotnym źródłem jest kakao, obniżają poziom złego cholesterolu, jednocześnie podwyższają poziom tego dobrego. Warunek jest prosty: tylko czekolada najwyższej jakości – o jak najwyższej zawartości kakao.
# Nie wszystko na raz. Próba implementacji wszystkich wymienionych wskazówek co do codziennej diety na raz, skończy się niepowodzeniem. Szybko pojawi się zniechęcenie, a w konsekwencji powrót do starych nawyków żywieniowych. Dużo lepsze efekty osiągniemy, stosując metodę kaizen – czyli małych kroczków. Wprowadź do swojej diety 2-3 wyżej wymienione składniki w ciągu miesiące. Po około półmroku wprowadzania takich drobnych zmian, Twoje wyniki krwi będą lepsze niż kiedykolwiek.


KONIEC ;-)

czwartek, 26 marca 2015

Pokonaj cholesterol naturalnym metodami. Część 3

# Jedz własnoręcznie zrobione ciasteczka owsiane. W otręby owsiane bogate są w rozpuszczalny błonnik, będący jedną z najskuteczniejszych broni przeciwko złemu cholesterolowi. Jak wynika z badań prowadzonych w Connecticut przez pracowników tamtejszego uniwersytetu, mężczyźni ze stosunkowo wysokim poziomem cholesterolu we krwi (więcej niż 200 mg/dl) spożywających przez dwa miesiące dzień w dzień parę ciasteczek owsiany, po tym okresie mieli dużo lepsze wyniki badań. LDL obniżony o jedną piątą. 20 procent w ciągu dwóch miesięcy dzięki konsumpcji kilku małych ciasteczek!
Błonnik, który uniemożliwia przenikanie złego cholesterolu do krwi, znajduje się także w jagodach, cytrusach, warzywach strączkowych oraz w kaszy jęczmiennej. Jeśli więc nie przepadasz za płatkami owsianymi, jest w czym wybierać.

# Nie pozwól sobie na burczenie w brzuchu. Prawda stara jak świat – zdrowiej jest jeść małe posiłki co kilka godzin niż dwa duże danie w ciągu dnia. Na łamach „British Medical Journal” opublikowano badaniach, z których jasno wynika, iż osoby wybierający to zdrowsze podejście do żywienia mają średnio o pięć procenty niższy poziom cholesterolu w krewi od tych, którzy jedzą dopiero, kiedy poczują głód – w konsekwencji spożywając jeden bądź dwa naprawdę duże posiłki w ciągu dnia.
Co to jest 5 procent, czy gra jest warta świeczki? Jak najbardziej tak, taki spadek poziomu złego cholesterolu we krwi, implikuje spadek ryzyka chorób serca o 10 do 20 procent.

CDN...