Dzisiaj postanowiłem wypróbować falafel z paczki kupionej w sklepie ze zdrową żywnością. Oczywiście, na ogół lepiej jest potrawę przyrządzić od podstaw, zupełnie samemu, ale wychodzę z założenia, że czasem, szczególnie w przypadku mniej znanych potraw, można spróbować gotowca.
Skład wyglądał zachęcająco - sproszkowana ciecierzyca, czosnek, kmin rzymski, przyprawy... dlaczego nie?
Całość zalałem szklanką wrzącej wody i odstawiłem na około 20 minut.
Po 20 minutach zacząłem formować kotleciki, mimo, że oryginalny przepis tego nie przewiduje, obtoczyłem je w bułce tartek - w ten sposób mniej się kleiły.
Podobnie z resztą przyrządzałem polski wariant falafelków, czyli...
Kotlety mielone z ciecierzycy
...o których pisałem Wam całkiem niedawno, bez dodatków egzotycznych przypraw i czosnku. Większość moich domowników nie lubi smaków śródziemnomorskich (oliwy, anchois, południowych serów, oliwek, owoców morza) - jestem jedynym amatorem smaków południa w okolicy, więc na ogół preferuję przyprawianie potraw dla domowników na styl polski.
Smażenie na oleju rzepakowym. Uważam, że to w naszych polskich warunkach lepsze rozwiązanie niż olej z oliwek. Trudno o dobrą rafinowaną oliwę zaś extra virgin nie nadaje się do tak długiego smażenia.
Polecam wpis: Jaki tłuszcz do smażenia?
Gotowe złociste, ciepłe falafelki na talerzu. Palce lizać!